poniedziałek, 28 lipca 2014

Wytrawne babeczki

finansjerki
finansjerki
Książki Rachel Khoo o francuskiej kuchni w nieco nowocześniejszej i szybszej wersji bardzo sobie cenimy. Ostatnio jej przepis na vichyssoise zainspirował nas do stworzenia chłodnika kalafiorowego z pieczonym czosnkiem (przepis tutaj), a kiedy mieliśmy wybierać się na kolejny, letni piknik, postanowiliśmy wypróbować przepis na financiers en apéritif. Tradycyjnie finansjerki to słodkie, biszkoptowe ciastka, przygotowywane z dodatkiem zmielonych migdałów. Rachel postanowiła wykonać je w wersji wytrawnej, jako małą przekąskę. Zgodnie z legendą ciastka wymyślone zostały przez cukiernika (jego cukiernia znajdowała się w finansowej dzielnicy Paryża), który piekł je w foremkach przypominających sztabki złota. My takich foremek jeszcze nie mamy, więc wykorzystałyśmy foremki do małych babeczek. Do nadzienia można wykorzystać wszystkie swoje ulubione dodatki - posiekane drobno oliwki, kapary, zioła, pomidorki koktajlowe, pieczone warzywa, ser lub szynkę. 

Składniki (na ok. 15-30 finansjerek w zależności od wielkości foremek):
100 g masła
75 g zmielonych drobno migdałów
30 g mąki (u nas orkiszowa pełnoziarnista)
1 i 1/2 łyżeczki proszku do pieczenia
1/2 łyżeczki cukru 
1/2 łyżeczki soli
3 jajka
ok. 150 g ulubionych dodatków (u nas ser owczy dojrzewający, pomidorki koktajlowe i szczypta chilli)

Przygotowanie:
Rozgrzać piekarnik do 180 stopni C oraz posmarować masłem i obsypać mąką foremki do finansjerek.
W rondelku podgrzewać masło na średnim ogniu aż zbrązowieje (należy bardzo uważać, żeby nie spalić masła). Zdjąć z ognia i lekko ostudzić. 
W jednej misce połączyć suche składniki. W drugiej ubić białka jaj ze szczyptą soli na sztywną pianę. W kolejnej misce lekko roztrzepać żółtka jaj, następnie wlewać powoli masło (może być wciąż ciepłe), ciągle mieszając. Do tej masy dodać suche składniki, połowę ubitych białek i ulubione dodatki, delikatnie wymieszać. Następnie dodać resztę białek i dokładnie wymieszać masę.
Przełożyć masę do przygotowanych foremek i piec ok. 15 minut (jeśli foremki są większe, trzeba kontrolować, czy nie piec ich kilka minut dłużej). Zostawić do wystudzenia w foremkach. Najlepsze tego samego dnia, ale można je przechowywać w lodówce do kilku dni.

Zapraszamy Was do polubienia naszego bloga na Facebook'u, gdzie szczególnie w okresie wakacyjnym, zamieszczamy dużo zdjęć i przepisów na letnie i łatwe w przygotowaniu dania.

finansjerki

2 komentarze:

  1. Ostatnio miałam w planach na obiad robić sobie wytrawne babeczki i chyba szybko to zrealizuję :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. W towarzystwie sałatki, na pewno sprawdzą się także jako lekki, letni obiad :) Pozdrawiamy!

      Usuń