Składniki (na ok. 25 podwójnych małych ciasteczek):
Ciasto:
175 g mąki pszennej
50 g mąki ryżowej (można zastąpić ziemniaczaną lub pszenną)
60 g cukru pudru
120 g masła
3 łyżki pasty tahini (ok. 30 g)
1 łyżeczka naturalnego ekstraktu z wanilii
1 łyżka sezamu
Krem chałwowy:
150 g chałwy waniliowej, drobno pokruszonej
115 g śmietanki 30%
1 łyżka cukru pudru
szczypta skórki otartej z cytryny
szczypta zielonego kardamonu (nasionka utarte z 1 łupinki kardamonu)
+ cukier puder do oprószenia gotowych ciasteczek
Przygotowanie:
Najpierw przygotować ciasto. Wszystkie składniki zagnieść szybko w gładkie ciasto. Gotowe ciasto uformować w kulę, schować do woreczka foliowego, lekko spłaszczyć żeby ułatwić sobie późniejsze rozwałkowanie ciasta i schłodzić w lodówce przez ok. 30 minut.
Następnie przygotować krem i rozgrzać piekarnik do 160 stopni C. W niedużym garnuszku umieścić wszystkie składniki kremu. Masę podgrzewać na małym ogniu, ciągle mieszając, aż chałwa się rozpuści, a masa będzie gładka i lekko zgęstnieje. Zdjąć z ognia i odstawić na bok.
Połowę ciasteczek posmarować kremem chałwowym i przykryć pozostałymi ciasteczkami. Gotowe ciasteczka oprószyć lekko cukrem pudrem.
Ciasteczka można przechowywać w szczelnie zamkniętym pojemniku przez kilka dni.
Chałwowe smaki uwielbiam! A ciastka wyglądają prześlicznie :)
OdpowiedzUsuńpodkradam kilka tych apetycznych ciasteczek ;-)
OdpowiedzUsuńMniam, prześliczne maleństwa :)
OdpowiedzUsuńAle się cieszymy, że ciasteczka się podobają! :) Dziękujemy za komentarze! :)
OdpowiedzUsuńChałwowe ciacha i chałwowy krem, boosko! Pozdrawiam, gingerbreath.blox.pl
OdpowiedzUsuńŚliczniutkie :-)
OdpowiedzUsuń